ROZDZIAŁ 3

10:40:00

*OCZAMI LAURY*
Ta impreza miała oficjalnie rozpocząć wakacje , więc od początku założeniem moim i Wiktorii było to że się upijemy.
Poszłyśmy więc do barku przy któr stali nasi przyjaciele. Z daleka zobaczyłam Kacpra więc podbiegłam do niego i z radością na twarzy przytuliłam się.
- Gdzie Ty byłeś tyle czasu? Tyle się wydarzyło.! - powiedziałam
- No sorka laska , z Emilą byłem. - odpowiedział i
Kacper był moim przyjacielem od dobrych 8 lat. Świetnie się dogadywaliśmy. Kacper był to też były chłopak Wiktorii za czasów podstawówki.
- Niunia.! Chodź tu.! - krzyknełam do Wiktorii
- No co jest? - podeszła do nas i spytała.
- To jak pijemy? - spytałam z wielkim bananem na twarzy.
- Jasne! - odpowiedziała z entuzjazmem.
Poprosiłyśmy Kacpra o piwa i poszłyśmy usiąść do Mikołaja i Dawida.
- No siemka - powiedziałam , po czym z wielkim uśmiechem usiadłam obok Mikołaja
- Hej - odpowiedzieli z uśmiechem
- Gdzie macie Szymona?- spytała Wiktoria
- Poszedł pogadać z mamą przez telefon- odpowiedział Mikołaj.
W tym samym czasie do pomieszczenia wszedł Szymon a my wybuchliśmy śmiechem. Po 5 minutach podszedł do nas Kacper z piwami.
- o dziękujemy - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek.
- Nie ma za co skarbie - odpowiedział i udal się spowrotem do barku przy którym stała Emilia.
- Ej niunia oni chyba coś kręcą.- powiedziałam
- Oni? Coś Ty. - Odpowiedziala Wiktoria.
Siedziałyśmy tak z chłopakami około 3godzin , oczywiscie cały czas coś piłyśmy.
W końcu po tym czasie miałyśmy dość i ledwo co kontaktowałyśmy. Położyłam się Mikołajowi na kolanach. W tym samym czasie Wiktoria gdzieś poszła. Po godzinie ocknełam się bo było mi zimno.
- Mikołaj, gdzie jest Wiktoria? - spytałam chłopaka.
- Poszła gdzieś jak zasnełas , ale nie chciałem Cię budzić. - odpowiedział.
Dałam mu buziaka w polik , po czym udałam się szukać Wiktorii. Szukałam jej tak z 20 minut. W końcu znalazłam ją koło toalety.. CAŁUJĄCĄ SIĘ Z NATANEM.
- O nie to nie może być prawda- pomyslalam i z łzami w oczach wybiegłam. Musialam cos zwalic po drodze bo Wiktoria coś krzyczała. Nie mogłam uwierzyć w to że Wiktoria i Natan.. Nie to musiała być moja wyobraźnia. Nie zrobiłaby mi tego.. Przeszłam obok Mikołaja który złapał mnie za ręke , ale szybko się wyrwałam i wyszłam na taras. Płakałam cały czas. Jakoś po 10 minutach poczułam jak ktoś mnie obejmuje. Odwróciłam się i ujrzałam Mikołaja. Nic nie mówiąc wtuliłam się w niego i zaczełam płakać jeszcze bardziej.

*OCZAMI WIKTORII*
Ta impreza otwierała wakacje , więc od początki wiedziałam, że się upijemy. Poszłyśmy z Laurą do barku przy któr stali nasi przyjaciele. Dziewczyna przytuliła się do Kacpra. Byłam z nim bardzo dawno temu ale mieliśmy jakiś kontakt. Laura chwilę z nim pogadała i zawołała mnie.
- Niunia.! Chodź tu.! -
- No co jest? - spytałam
- To jak pijemy? - spytałama z uśmiechem.
- Jasne! - odpowiedziałm.
Oczywiste było, że Laura wypije 1-2 piwa i jej starczy. Ja mogłam pić i pić.
Poprosiłyśmy Kacpra o piwa i poszłyśmy usiąść do Mikołaja i Dawida.
- No siemka - powiedziała Laura, po czym z wielkim uśmiechem usiadła obok Mikołaja.
- Hej - odpowiedzieli z uśmiechem
- Gdzie macie Szymona?- zapytałam.
- Poszedł pogadać z mamą przez telefon- odpowiedział Mikołaj.
W tym samym czasie do pomieszczenia wszedł Szymon a my wybuchliśmy śmiechem. Po 5 minutach podszedł do nas Kacper z piwami.
- o dziękujemy - powiedziała Laura i  pocałowała chłopaka w policzek.
- Nie ma za co skarbie - odpowiedział i udal się spowrotem do barku przy którym czekała na niegk Emilia.
- Ej niunia oni chyba coś kręcą.- powiedziała Laura
- Oni? Coś Ty. - Odpowiedzialam.
Siedziałyśmy tak z chłopakami około 3godzin , oczywiscie cały czas coś piłyśmy. Ja szybciej Laura wolniej.
W końcu po tym czasie miałyśmy dość i ledwo co kontaktowałyśmy Laura położyła się Mikołajowi na kolanach. A ja poszłam na parkiet. Piłam i się przy tym świetnie bawiłam. Przez przypadek wpadłam na Natana.
-Hej przystojniaku- powiedziałam i zaczęłam z nim tańczyć. Widziałam, że Laura wstała więc zaciągnęłam Natana pod toalete i zaczęłam się z nim namiętnie całować. Chłopakowi widocznie musiało się podobać. Kurde nie dość, że taki przystojny to jeszcze świetnie całuje. Kontem oka zauważyłam Laure, kiedy zaczęła biedz na parkiet krzyczałam "kto pierwszy ten lepszy". Nie wiem co mi odwaliło bo normalnie się tak nie zachowuję. Ale Natan musi być za mną! Widziałam, że Laura wyszła na taras więc chciałam do niej iść porozmawiać ale zatrzymał mnie Mikiłaj.
- Niunia ja z nią pogadam.-
- No dobra- powiedziałam i poszłam po drinka. I tańczyłam z Natanem. Tak myśle...

You Might Also Like

1 komentarze

  1. świetny rozdział *,*
    Zapraszam do obserwowania i komentowania mojego bloga :*
    za obserwację się odwdzięczam *,*
    Gabrielle->Klik!

    OdpowiedzUsuń