ROZDZIAŁ 1

02:58:00

*OCZAMI LAURY*
Był ciepły czerwcowy poranek. Właśnie dzisiaj miało być zakończenie roku , na które tak wszyscy z cierpliwością czekali. Obudził mnie dzwoniący telefon. Zaspana wziełam go do ręki i odebrałam. To była Nicole.
-Laura! - krzykneła
-Tak? - spytałam na pół śpiąco
- Pamietacie o imprezie dzisiaj?- spytała z radością
- No jasne. Jak mogłybyśmy zapomnieć? -zapytałam
- No ja nie wiem. Dobra szykujcie się. Do zobaczenia na zakończeniu. - odpowiedziała 
- Paa. -pożegnałam się
Wstałam z łóżka i poszłam do pokoju Wiktorii. O dziwo nikogo w nim nie było. Znalazłam ją w kuchni , jedzącą sałatkę.
- O hej! -krzyknelam z radością.
- No hej niunia. - odpowiedziała Wiktoria , dając mi przy tym buziaka
- Od dawna nie śpisz? - spytałam
- Wstałam jakieś 30 minut temu. A co? - Spytała
- Nic tak pytam. Pamietasz o imprezie u Nicole dzisiaj? - spytałam z wielkim entuzjazmem 
- No tak tak. - powiedziała
Poszłam do łazienki żeby się uszykować. Po godzinie wyszłam i udałam się do pokoju żeby ubrać sukienkę. W tym samy czasie Wiktoria poszła się szykować. Po godzinie obie byłyśmy gotowe. O 11:30 wyszłyśmy z domu. Do szkoły daleko nie miałyśmy dlatego poszłyśmy na pieszo.Po drodzę omawiałyśmy co ubierzemy na impreze u Nicole. W końcu po zakończeniu miałyśmy tylko 3 godziny na uszykowanie.!
Koło szkoły spotkałyśmy naszą ekipę. Oczywiście jako pierwsza na przywitanie wybiegła nam Nicole, o mało nas nie wywaliła , tak była podekscytowana tą imprezą u siebie.
- Hej laski! - powiedziała Nicole
- No hej - odpowiedziałyśmy 
- Gotowe na cało nocną balangę? - spytała
- Oczywiście że tak. - odpowiedziała Wiktoria.

Całą trójką poszłyśmy przywitać się do reszty znajomych. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi bo te wakacje mieliśmy spędzić w Chorwacji. Po kilku minutowej rozmowie udaliśmy się do sali gimnastycznej gdzie miało odbyć się zakonczenie. Po godzinnej męczarni , i odebraniu świadectw udaliśmy się do domu. O 16 miał przyjechać po nas  Kacper , razem z Emilą. Obie szybko zaczełyśmy szykować ciuchy. Po 2 godzinach byłyśmy już gotowe. Więc miałyśmy jeszcze czas dla siebie. Ja zadzwoniłam do Patrycji. A Wiktoria rozmawiała na skype z Anią. Czas szybko minął bo już po "chwili" pod blokiem zjawiła się część naszej paczki. Udaliśmy się na impreze do Nicole gdzie było już sporo ludzi. Razem z Emilą i Kacprem szukaliśmy Nicole  , żeby się przywitać.


*OCZAMI WIKTORII* Był ciepły czerwcowy poranek. Dzisiaj jest zakończenie roku i impreza u Nicole, na którą czekałam z niecierpliwością . Obudziłam się około 10 i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie swoją ulubioną sałatke i zaczęłam ją pochłaniać. Po jakimś czasie usłyszałam, że Laura rozmawi przez telefon. Słyszałam, że mnie szuka więc udawałam, że psikam. Po chwili Dziewczyna weszła do kuchnj - O hej! -krzykneła. - No hej niunia. - odpowiedziałam, dając jej przy tym buziaka. - Od dawna nie śpisz? - spytała - Wstałam jakieś 30 minut temu. A co? - - Nic tak pytam. Pamietasz o imprezie u Nicole dzisiaj? - powiedziała radośnie. - No tak tak. - powiedziałam. Laura poszła do łazienki. Siedziała tam godzine! Co można tak długo robić. Mi poranna toaleta zajmuje max 20 minut! O 11:30 wyszłyśmy z domu. Do szkoły daleko nie miałyśmy dlatego poszłyśmy na pieszo.Po drodzę omawiałyśmy co ubierzemy na impreze u Nicole. Chociaż ja dobrze wiedziałam co ubiore. Musiałam tylko wyprasować sukienkę i zakręcić włosy. Nie lubię się stroić więc to chyba wystarczy. Z resztą na jakieś wielkie pindrzenie się nie było czasu bo miałyśmy tylko 3 godziny. Dla mnie to dużo ale zanim Laura zrobi swoje w toalecie to miną wieki! Koło szkoły spotkałyśmy grupkę naszych przyjaciół. Jako pierwsza na przywitanie wybiegła nam Nicole, o mało nas nie wywaliła , tak była podekscytowana tą imprezą u siebie. - Hej laski! - powiedziała Nicole - No hej - odpowiedziałyśmy - Gotowe na cało nocną balangę? - spytała. - Oczywiście że tak. - odpowiedziałam z uśmiechem. Całą trójką poszłyśmy przywitać się do reszty znajomych. Oczywiście musieli mnie denerwować bo co chwile słyszałam "hej niunia" UGH nie znoszę tego przezwiska! No ale koniec końców nic nie zepsuje mi humory bo te wakacje mieliśmy spędzić całą ekipą w Chorwacji. Po kilku minutowej rozmowie udaliśmy się do sali gimnastycznej gdzie miało odbyć się zakonczenie. Po godzinnej udaliśmy się do domu. O 16 miał przyjechać po nas Kacper , razem z Emilą. Obie szybko zaczełyśmy szykować ciuchy. Wyprasowałam swoją ulubioną białą sukienke z krótkimi rękawami. Ubrałam ją i zaczęłam kręcić sobie loki. Po 2 godzinach byłyśmy już gotowe. Więc miałyśmy jeszcze czas dla siebie. Laura zadzwoniła do Patrycji. A ja rozmawiałam na skype z Anią. Jest moją internetową przyjaciółka i poznałyśmy się kiedy miałyśmy 14 lat! Niesamowite uczucie mieć kogoś takiego. Czas szybko minął bo już po "chwili" pod blokiem zjawiła się część naszej paczki. Udaliśmy się na impreze do Nicole gdzie było już sporo ludzi. Większość mnie znała i ciągle słyszałam "hej niunia". To było straszne!

You Might Also Like

6 komentarze

  1. Cudowne opowiadania :) Napewno będę zaglądać tu częściej <3
    A w wolnej chwili zapraszam do mnie :)http://photographybyvica.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe opowiadanie. Fajnie piszesz.

    Zapraszam do siebie:
    http://sonast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne opowiadanie ! Masz talent :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujące szacuneczek ! :D ;*
    Zapraszam do siebie <3
    http://strong-fit-friends.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie :) Zapraszam do mnie: http://intheeyesofsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń